Na pytanie zawarte w tytule tego wpisu można odpowiedzieć na wiele sposobów, ale jak zrobić to szybko i efektywnie? Jak w ogóle określić narodowość oceniającego film?
Jednym z możliwych rozwiązań jest spojrzenie na różne serwisy agregujące oceny filmów, które pozwolą nam, w miarę możliwości, jednoznacznie określić użytkowników. Idąc dalej, możemy dla użytkowników w Polsce pobrać oceny z serwisu Filmweb.pl a dla reszty świata skorzystać z ocen w serwisie IMDB.com. Liczba filmów do porównania jest w praktyce prawie nieograniczona, trzeba zatem skupić się na wybranym zbiorze, który będzie wspólny dla obydwu serwisów.
W tej analizie skorzystamy z rankingów najlepszych 250 filmów:
- Filmweb: filmweb.pl/ranking/film
- IMDB: imdb.com/chart/top/
Czy to podejście jest pozbawione wad? Oczywiście że nie! Jest ich całkiem sporo, niemniej pozwala ono na chociaż częściowe zrozumienie jak Polacy i reszta świata wybierają swoje ulubione produkcje.
Jak powstają rankingi Filmweb i IMDB?
Idea stojąca za serwisami Filmweb i IMDB jest właściwie taka sama - użytkownicy oceniają filmy w skali 1-10 i im wyższa średnia tym film jest lepszy. W związku z tym, że bazowanie tylko na średniej jako wyznaczniku pozycji filmu może prowadzić do nieoczekiwanych rezultatów każdy z serwisów znalazł własny algorytm jak usprawnić ten proces.
- Filmweb bazuje na średniej ważonej, która bierze pod uwagę średnią ocenę danego tytułu, ocenę wszystkich pozostałych tytułów oraz liczbę wystawionych ocen. Jednocześnie założono, że film musi otrzymać co najmniej 10.000 ocen żeby znaleźć się w rankingu top 500. Cały proces opisany jest na dole tej strony.
- IMDB bierze pod uwagę tylko użytkowników systematycznie wystawiających oceny i nie zdradza zbyt wielu szczegółów jak powstaje ranking. Więcej można przeczytać tutaj i tutaj.
Zgodność ocen i rankingów
Sprawdzanie, jak rankingi Filmweb i IMDB różnią się od siebie można zacząć na wiele sposobów. Zacznijmy od najprostszej do sprawdzenia statystyki że tylko około 1/3 filmów (130 spośród 370) znajduje się w obydwu rankingach. Najmniejsza liczba ocen, która pozwala być w obydwu rankingach jest taka sama i wynosi ok. 27 tysięcy, natomiast największa to (na ten moment) 3 miliony dla IMDB (Skazani na Shawshank) i 1 milion dla Filmweb (Zielona Mila).
Dla filmów w obydwu serwisach można stworzyć wykres punktowy i wyciągnąć kilka najważniejszych wniosków:
- filmy z pierwszej 50-tki zdają się być mocno skorelowane ze sobą,
- są filmy oceniane wysoko przez jeden serwis i zdecydowanie niżej przez drugi (i na odwrót),
- współczynnik korelacji wynosi prawie 0,6 - mamy zależność, ale niezbyt silną.
Ten sam wykres można stworzyć dla ocen i tutaj widoczna jest silniejsza zależność niż w przypadku rankingów: współczynnik korelacji wynosi prawie 0,7. Potwierdzone jest to też przez puste lewą-górną i prawą-dolną ćwiartkę wykresu.
Czy Polacy gorzej oceniają filmy?
W obydwu serwisach filmy oceniane są na tej samej skali (1-10), więc spodziewać się można, że będą do siebie zbliżone. Nic bardziej mylnego! To, jak obydwa wykresy są przesunięte względem siebie wyraźnie pokazuje, że Polacy są bardziej “wstrzemięźliwi” jeśli chodzi o przyznawanie wysokich ocen. Minimalna ocena w rankingu Filmweb to 7,58, podczas gdy dla IMDB to 8,0. Analogicznie, dla ocen maksymalnych mamy odpowiednio 8,77 i 9,3. Można też obliczyć inne miary opisowe:
- średnia arytmetyczna oceny to 7,82 dla Filmweb i 8,31 dla IMDB.
- średnie oceny ważone liczbą ocen to 7,92 i 8,42.
- mediana to odpowiednio 7,74 oraz 8,2.
- odchylenie standardowe jest prawie identyczne i wynosi 0,23.
Dane te można również zilustrować za pomocą wykresu skrzypcowego (violinplot). Wyraźnie widać przesunięcie ocen wyżej względem IMDB, przy czym sam kształt wykresów dla obydwu grup jest bardzo zbliżony.
Kiedy mówimy o ocenach, nie możemy też zapominać o porównaniu liczby osób, które głosowały. Poniższy wykres wyraźnie pokazuje, że typowy film z top 250 Filmweb może liczyć na 100-200 tysięcy głosów, podczas gdy rozkład liczby ocen dla IMDB przesuwa się bardziej w prawo i ekstremum ma wartości przekraczające 3 miliony. Przyczyną jest po prostu lokalny vs globalny zasięg obydwu serwisów.
Dlaczego tak się dzieje?
Przyczyn tego, że Polacy są mniej skłonni do doceniania filmów może być wiele i trudno odpowiedzieć jednoznacznie na to pytanie. W ramach tego wpisu mamy dwie hipotezy, które według mnie mogą choć częściowo to wyjaśnić:
- Kulturowo jesteśmy dużo bardziej powściągliwi i skłonni do dawania pochwał niż np. Amerykanie. Możemy (jako Polacy) ocenić film na 8, bo bardzo nam się podoba, ale 10 rezerwujemy dla kilku wybitnych arcydzieł. Tymczasem według Amerykanina ocenę 10 może dostać ten film, który trafia w jego gust, ale niekoniecznie jest to w odniesieniu do innych filmów.
- Sam mechanizm oceniania w obydwu serwisach różni się.
W przypadku Filmweb mamy sugestię co oznacza dana liczba, np. 7 to “Dobry” a 10 to “Arcydzieło!”.
Dla IMDB sytuacja jest inna, po prostu oceniamy film na skali 1-10 i sami decydujemy, co one oznaczają.
Czy lepsze filmy dostają więcej ocen?
Prześledziliśmy już szczegółowo jak wyglądają oceny filmów i ile osób zagłosowało. Połączmy te dwie informacje i przy okazji zadajmy pytanie, czy występuje tzw. Efekt św. Mateusza - mianowicie, czy lepsze filmy dostają więcej ocen.
Patrząc na obydwa serwisy osobno widzimy, że zależność występuje, choć nie jest szczególnie silna. Potwierdza to współczynnik korelacji wynoszący prawie 0,6. Nie obserwujemy zbyt wielu filmów ocenianych bardzo wysoko, które mają bardzo małą liczbę głosów, jak również słabiej ocenianych z dużą liczbą głosów.
Top 25 w obydwu rankingach - czy się różnią?
Weźmy teraz pod uwagę top 25 filmów w obydwu rankingach i porównajmy je ze sobą. Oceny dla pierwszej ósemki (oprócz Mrocznego Rycerza) są bardzo zbliżone, w szczególności Skazani na Shawshank i 12 gniewnych ludzi zajmują dokładnie te same miejsca 1. i 5.
Zwraca uwagę to, że Matrix i To wspaniałe życie załapały się do pierwszej 25-tki IMDB, ale w ogóle nie są w rankingu najlepszych 250 filmów Filmweb.
Kilka filmów jest przez użytkowników Filmweb oceniane gorzej niż przez IMDB, jak Władca Pierścieni: Drużynia Pierścienia czy Interstellar, jednak to użytkownicy IMDB zupełnie inaczej odbierają filmy, które według Filmweb są w okolicach 20. miejsca. Najbardziej jaskrawym przykładem jest Gran Torino, gdzie różnica miejsc wynosi ponad 150.
Największe różnice w rankingach
Widzieliśmy kilka przykładów filmów z top 25, których rankingi mocno odbiegają od siebie. Idąc dalej, można na jednym wykresie podsumować więcej takich filmów i zobaczyć, które z nich różnią się najbardziej (przy założeniu, że są na obydwu listach).
Zestawienie filmów, które są wyżej oceniane przez społeczność IMDB otwierają Podejrzani, kryminał z 1995 roku. Według użytkowników IMDB jest w pierwszej 50-tce, według Filmweb zamyka pierwszą 200-tkę, stąd też różnica w rankingu wynoszącą 192 miejsca. Trudno mówić o jednoznacznym trendzie, ale cztery spośród piętnastu filmów lepiej ocenionych przez IMDB pochodzą z lat 40-tych i 50-tych: to Złota Era Holywood, być może darzona większym sentymentem za oceanem niż w Polsce.
Co ciekawe, film z największą różnicą miejsc na korzyść Filmweb to Służące, opowiadający o problemie rasizmu w latach 60. XX wieku w USA. Najstarszy film z tych “na minusie” to Monty Python i Święty Graal z 1975 roku, większość to produkcje z lat 2000.
Których filmów nie ma w rankingach?
Zauważyliśmy już, że użytkownicy obydwu serwisów nie zawsze są zgodni w kwestii tego, który film zasługuje na wysokie miejsce. Spójrzmy na temat głębiej i poszukajmy takich filmów, które trafiły do jednego zestawienia ale nie znalazły się w drugim. To w końcu aż 2/3 wszystkich filmów ze wspólnej listy.
Zacznijmy od IMDB, bo już na poprzednim wykresie widzieliśmy przykłady filmów, które nie znalazły się w ogóle w zestawieniu Filmweb. Poniższa tabela przedstawia top 15 takich obrazów, posortowanych malejąco według rankingu. Na wysokich miejscach mamy filmy sci-fi (np. Matrix), klasyki ze Złotej Ery Holywood (np. To wspaniałe życie) i kilka innych produkcji.
tytul_pl | ranking_imdb | ocena_imdb |
---|---|---|
Matrix | 16 | 8.7 |
To wspaniałe życie | 21 | 8.6 |
Terminator 2: Dzień Sądu | 28 | 8.6 |
Powrót do przyszłości | 30 | 8.5 |
Harakiri | 40 | 8.6 |
Dzisiejsze czasy | 50 | 8.5 |
Światła wielkiego miasta | 54 | 8.5 |
WALL·E | 56 | 8.4 |
Memento | 58 | 8.4 |
Życie na podsłuchu | 60 | 8.4 |
Bulwar Zachodzącego Słońca | 62 | 8.4 |
Świadek oskarżenia | 64 | 8.4 |
Ścieżki chwały | 65 | 8.4 |
Dyktator | 67 | 8.4 |
12th Fail | 68 | 8.7 |
Dla Filweb mamy trochę inną sytuację, bo w top 15 “nieobecnych” w IMDB mamy przede wszystkim filmy obyczajowe (trzy polskojęzyczne: Bogowie, Najlepszy i Jak rozpętałem drugą wojnę światową) oraz podobnie jak w poprzedniej tabeli jeden film animowany (Zwierzogród).
tytul_pl | ranking_filmweb | ocena_filmweb |
---|---|---|
Chłopiec w pasiastej piżamie | 37 | 8.04 |
Zapach kobiety | 38 | 8.03 |
W pogoni za szczęściem | 55 | 7.98 |
Pamiętnik | 59 | 7.96 |
Bogowie | 60 | 7.93 |
Przebudzenia | 62 | 7.93 |
Siedem dusz | 66 | 7.91 |
Rain Man | 70 | 7.87 |
Adwokat diabła | 71 | 7.87 |
Zwierzogród | 77 | 7.84 |
Ojciec chrzestny III | 78 | 7.84 |
Contratiempo. Niewidzialny gość | 81 | 7.84 |
Najlepszy | 83 | 7.82 |
Jak rozpętałem drugą wojnę światową | 90 | 7.81 |
Pan od muzyki | 91 | 7.81 |
Przyczyn nieobecności filmu w rankingu może być wiele, poniżej zbadamy hipotezę mówiącą o kraju pochodzenia filmu.
Lwia część filmów nieobecnych w Filmweb pochodzi z USA, natomiast kolejne miejsca zajmują filmy azjatyckie - raczej mniej popularne w Polsce (zwłaszcza indyjskie).
Dla filmów nieobecnych w rankingu IMDB mamy mało zaskakującą sytuację, że ponad 30 z nich pochodzi z Polski. Pierwsze miejsca dla USA jest również mało zaskakujące, biorąc pod uwagę jak wiele filmów stamtąd jest obecnych w kulturze masowej i jak potężne jest Holywood. Kolejne miejsca są już dużo mniej znaczące, są to przede wszystkim filmy europejskie.
Podsumowanie
Najważniejsze wnioski z porównania top 250 filmów w serwisach Filmweb i IMDB:
- Polacy co do zasady gorzej oceniają filmy niż reszta świata.
- Mamy rozbieżne upodobania - tylko około 1/3 filmów jest na obydwu listach.
- Współczynnik korelacji pomiędzy ocenami w Filmweb i IMDB wynosi 0,7 - jeśli już film jest na obydwu listach to jest oceniany podobnie.
- Jest kilku zaskakujących “wielkich nieobecnych”, na przykład:
- Matrix jest na 16. miejscu w IMDB i nie jest na Filmweb.
- Zapach kobiety jest 38. na Filmweb i nieobecny w IMDB.
- Część różnicy pomiędzy listami da się wytłumaczyć krajem pochodzenia filmu. Ponad 30 filmów z Polski jest w rankingu Filmweb, ale nie ma ich w IMDB.
Uwagi
Najważniejsze uwagi co do samego procesu przygotowania i analizy danych:
- Dane zostały pobrane ręcznie pod koniec czerwca 2025 jako pliki html i przygotowane do analizy w NotebookLM. Strona IDMB blokuje webscraping, więc to najszybszy sposób jak zdobyć dane.
- Ranking Filweb ma 500 pozycji, ale wzięto pod uwagę pierwsze 250, żeby być zgodnym z rankingiem IMDB.
- Analiza została wykonana w języku Python (biblioteki: pandas, seaborn, matplotlib).
- Założyłem, że użytkownicy Filmweb to w zdecydowanej większości Polacy, natomiast IMDB reprezentuje (anglojęzyczną) resztę świata. Te podzbiory mogą się oczywiście przenikać, ale na potrzeby wpisu na bloga takie porównanie w zupełności wystarczy. Przybliżone dane na ten temat ma Semrush: 1, 2.
- Kraj pochodzenia filmu został dodany przez zapytanie do Perpexity.ai.